Kocham Cię - dwa proste słowa, które tak
dużo znaczą. Można kochać na wiele sposobów. Inną miłością darzymy rodzinę, inną
przyjaciół, a jeszcze inną drugą połówkę. Miłość - każdy marzy o tej jednej
jedynej na całe życie. Gdy jesteśmy sami pragniemy mieć przy sobie tą bliską
nam osobę, a co się dzieję kiedy jesteśmy w związku? Czy miłość może nie
wystarczyć? Czy może skończyć się od tak? Rutyna, obojętność - czy to nie one nas niszczą? O związek trzeba dbać, a miłość pielęgnować. Jednak jak często o tym zapominamy?
Piękna
majowa sobota. Dzień, który powinien być najszczęśliwszym dniem w Twoim życiu. Biała
sukienka, o której marzyłaś od lat. Rodzina, znajomi, wszyscy towarzyszą Wam w
tym wyjątkowym wydarzeniu. Wszyscy są szczęśliwi, tylko nie Ty. Nie denerwowałaś się
od samego rana. W spokoju pozwoliłaś przyjaciółce uczesać się oraz umalować. Nie
popłakałaś się w kościele. Podczas pierwszego tańca nie czułaś tego, co wyobrażałaś
sobie, że będziesz czuć. Nie cieszysz się ze wszystkiego po kolei, a chyba właśnie tak robią panny młode. Ty wręcz przeciwnie. Czekasz, kiedy
to wszystko w końcu się skończy. Jesteś zmęczona.Na twarzy masz swój firmowy uśmiech. Nikt nie wie, co tak naprawdę
czujesz. Stoisz z boku oparta o kolumnę i z rozczarowaniem patrzysz na
bawiących się gości. Zatrzymujesz wzrok na swoim mężu. Śmieje się i żartuje z
kolegami. Na pierwszy rzut oka wygląda na szczęśliwego. A może on też udaje? Właśnie
to przychodzi Ci na myśli. Kładziesz dłoń na jeszcze płaskim brzuchu. Jedyne co
pojawia się w Twojej głowie to myśl, że to jest jedyny powód tego całego
zamieszania. Z radością opuszczasz salę i jedziesz windą do pokoju hotelowego. Z ulgą zdejmujesz z siebie sukienkę i jak gdyby nic idziesz pod prysznic. Noc poślubna? Czym w Waszym przypadku różni się od tych wszystkich wcześniejszych nocy?
- Kocham Cię. - czujesz oddech Michała na karku i ciepło jego ust.
- Ja Ciebie też. - odpowiadasz, chociaż wcale nie wierzysz w szczerość jego słów. A może i są szczere? Może sama to wszystko sobie wmawiasz? Przecież my kobiety lubimy wszystko wyolbrzymiać i wymyślać...
Tak, jak widzicie postanowiłam zacząć kolejne opowiadanie ;) - tak, więc: Witam Was serdecznie :).
Po pierwsze – wiem, wiem... Znowu Kubiak… Sama mogłabym wywrócić teraz oczami, a mimo to właśnie on jest bohaterem. Natomiast kilka słów, co do samego opowiadania - na początku (przez kilka
rozdziałów) cofniemy się wstecz. Od razu uprzedzam, że rozdziałów nie będzie
dużo, nie powinny być też długie.
Po drugie
– bardzo proszę, aby wszystkie zainteresowane osoby wpisały się w zakładkę Informowani.
Będzie dużo wygodniej zarówno dla mnie, jak i dla Was. Kolejną sprawą jest kwestia
dodawania rozdziałów. Zobaczymy jak będzie mi to szło (pomysł jest, ale nie wszystko
jest już napisane), dlatego czasem rozdziały będą raz, a czasem dwa razy w
tygodniu. To chyba tyle ;). Pozdrawiam ;*
wcale nie wywróciłam oczami że znowu Kubiak:) ja tam się ciesze bo bardzo lubię opowiadania z tym panem:)a prolog bardzo bardzo mi sie podoba;) koncepcja jest inna niż wszystkie:) I to jest fajne;) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa coś czułam ze znowu będzie Michał, ale mi osobiście podoba. Ten prolog jest świetnyl, fajnie się czyta, ale na podstawie tego opowiadania możemy zobaczyć co (mam pewność.) że niechciana ciążą robi z ludźmi :) nie mogę się doczekać 1 . ;)
OdpowiedzUsuńNIE wywracam oczami bo ciesze ze wystepuje tu Kubiak =) ciesze sie z nowego opowiadania.. prolog swietny.. mnie juz masz czekam na nastepny =) Mila07 ;*
OdpowiedzUsuńNIE wywracam oczami bo ciesze ze wystepuje tu Kubiak =) ciesze sie z nowego opowiadania.. prolog swietny.. mnie juz masz czekam na nastepny =) Mila07 ;*
OdpowiedzUsuńFajny prolog, bardzo intrygujacy. Kubiak? No i fajnie, lubie tego pana :D Dziecko przed slubem, aj..
OdpowiedzUsuńPodoba mi się i na pewno będę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na przedostatnie, dziesiąte pragnienie; http://seksualne-pragnienie.blogspot.com/. Pozdrawiam, Kajdi :)
UsuńFajnie, bo zaczyna się bardzo oryginalnie :) Mam tylko nadzieje, że Kubiak tutaj nie spowoduje Kądzia tam :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i czekam na więcej
G
Zapowiada się bardzo ciekawie :) Czekam na więcej :) Zastanawia mnie dlaczego Nikola nie wierzy w szczere uczucia Michała (i akurat mi wcale nie przeszkadza, że chodzi o tego Michała :P). Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie tym prologiem, bo całkiem nieźle się zaczyna, a najbardziej cieszę się, że znowu jest Misiek! :D
OdpowiedzUsuńCiąża przed ślubem? Źle, oj źle! :D
Czekam na pierwszy rozdział!
Pozdrawiam Maniek! :)
zaciekawiłaś mnie jak cholera prologiem. Zapowiada się bardzo ciekawa historia:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i czekam na więcej :D
http://niedostepni-dla-siebie.blogspot.com/
Intrygująco się zaczyna. Myślę, że główna bohaterka sama do końca nie wie czego chcę.
OdpowiedzUsuńZobaczymy jak się rozwinie, ale początek bardzo fajny!
Co z tego, że znowu Kubi! Ty go kochasz, ja go kocham, zresztą kto go nie kocha? :D
Miś tatusiem *-*
Pozdrawiam :*
Mimo ze znów Kubiak wiem ze w twojej głowie siedzi tyle pomysłów ze nie bedzie nudno...z niecierpliwoścą czekam na wiecej..:P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.:)
Ja się cieszę, że Kubiak, a nie Zbyszek :D Zdecydowanie bardziej wolę Michała.
OdpowiedzUsuńPrologiem mnie zaintrygowałaś, jestem ciekawa, jak to wszystko będzie miało wyglądać. :)
Pozdrawiam
Nie ważne, jaki bohater, ważne, żeby historia była ciekawa. Tradycyjnie będę i tu.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie bardzo! Zresztą czuję, że pokocham to opowiadania tak jak wszystkie Twoje poprzednie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKubiak mi pasuje ;) Zresztą dla mnie bohater siatkarski nie stanowi żadnego problemu. No może niechętnie bym poczytała o panu Plińskim ponieważ ten pan działa mi od jakiegoś czasu na nerwy ;) Więc czekam na 1 ;)
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie kim teraz jest żona Michała? Czy, jak wynika z tytułu Michał będze o nią walczył? Mi tam bohater nie przeszkadza. Wszystko co napiszesz mi się spodoba :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Dzuzeppe :D
(http://add-me-wings.blogspot.com)
o, Kubiak dawno Cię nie było! :D mi tam Kubiak pasuje, lubie Kubiaka. ;d no i zapowiada się intrygująco. ;)
OdpowiedzUsuń[sroda-czwartek]
Ciekawie się zaczyna. Miło!
OdpowiedzUsuńCzekam na next!
Jedynka!
OdpowiedzUsuńhttp://kolejna-trudna-decyzja.blogspot.com/
Jak dla mnie to możesz pisać tylko o Kubiaku ;D
OdpowiedzUsuńKubiak zdecydowanie na tak :) Uwielbiam go, dlatego może być w każdym Twoim opowiadaniu *.*
OdpowiedzUsuńZaczyna się dość kontrowersyjnie- dziewczyna już w dniu ślubu jest niezdecydowana. Żenić się z powodu ciąży- hm, czy to dobry pomysł? Może później tego żałować... Mam wrażenie że te wyznania nie były zbyt szczere.Tylko czy z jednej czy z obu stron? Smutno mi się zrobiło po przeczytaniu tego prologu :( No, ale zobaczymy co tu Nam wymyślisz, bo nie wątpię że będzie ciekawie :)
Buziaki, S. ;*
Trafiłam przypadkiem i zostane na dluzej. Uwielbiam Michała Kubiaka! Prolog smutny, przynajmniej w moim odczuciu. Z niecierpiwoscia czekam na rozdział pierwszy. I zapraszam do mnie, jesli bylabys ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńO jeeeejku, będę, masz to jak w banku! *.*
OdpowiedzUsuńJa to mam wrażenie, że dziewczynie to małżeństwo w ogóle nie będzie służyło. Hm, może też dlatego nie jara mnie ten sakrament. Bo nie zna się człowieka na tyle, aby go tak całkowicie zaakceptować. A może ona w ogóle go nie kocha? Tylko się jej tak wydaje?
Strasznie podoba mi się pierwszy akapit prologu. Ujęłaś to wszystko wspaniale. Chyba najgorsze, co można zrobić w życiu to wziąć ślub ze względu na dziecko. To nikomu nie wychodzi na dobre, prędzej czy później każdy będzie cierpiał przez tą decyzję. To smutne, że dziewczyna nie jest pewna swoich uczuć, a mimo to robi nadzieję Michałowi i rzuca na wiatr te dwa ważne słowa.
OdpowiedzUsuń